Przygoda życia. Jeśli chcecie wiedzieć jak było, nie wahajcie się! Ja mogę wam opowiadać, pokazywać zdjęcia, nagrane video, ale to wszystko nie oddaje charakteru tych miejsc, ludzi, całej wyprawy. Natrafiłam na AmazingAsia zupełnie przypadkowo, wahałam się, bo to mój pierwszy trip poza Europę, jednak mówię szczerze - to mój nr jeden! Zdecydowałam się na marcowy wyjazd, podczas którego Kasia Pacut służyła nam wiedzą i doświadczeniem. Ja byłam w raju! Tak, Filipiny to cześć świata, która jest surrealistyczna. To tak jakby mi ktoś pokazał widokówkę z Photoshopa. To wiele lotów, długich podróży, jazdy busami, trycyklami, pływania łodzią, żeby dotrzeć do celu. Ale widoki, uśmiechnięci Filipińczycy i powietrze rekompensują wszelki ból i zmęczenie. Dzięki tej wyprawie poznałam fantastycznych ludzi, z którymi piłam rum w środku nocy na plaży, trochę spałam i korzystałam na maxa z każdego dnia. Pływanie z rekinami wielorybimi, helmet diving, rafy koralowe, skoki z klifów, spanie pod namiotem na plaży, zwiedzanie wysp na skuterach - to tylko część atrakcji, które czekają na Ciebie! Część mnie została na Filipinach, bo to miejsce, do którego chce się wrócić.
Dziękuję Krystianowi i jego ekipie za organizacje wyprawy i pokazanie tak przepięknego miejsca. Dziękuję Kasi, za serce i za tyle ciepła, które nam dała!
AmazingAsia , to nie koniec, liczę na kolejna wyprawę z wami!
Alina Retajczyk